24/01/2024
Dzisiaj, 24 stycznia 2024 roku minie o północy kolejna, 49 już rocznica powstania tego najniezwyklejszego solowego koncertu, którego kariera zaczęła się od legendy samego powstania - zagrania tej muzyki przez Keitha Jarretta, i poprzez wydanie tego nagranego dzieła na płycie długogrającej firmy ECM, i prawie natychmiastowy fenomen sprzedaży tego nagrania, idącej w miliony egzemplarzy, i trwa po dzień dzisiejszy.
Koncert koloński Keitha Jarretta to utwór, który zaistniał w mojej świadomości jako szalone marzenie wykonawcze, fascynując mnie najgłębiej jak tylko potrafi zafascynować jednego człowieka dzieło innego człowieka, i jednego artystę - dokonanie innego artysty. Stał się on dla mnie takim rodzajem muzycznego motta na przyszłość dla całego wysiłku jaki w trakcie studiowania i poznawania jego szczegółów wkładałem w przygotowanie własnej interpretacji tego dzieła, do której doszło po raz pierwszy w wielkiej sali audytorium Uniwersytetu w Moguncji już w roku 2003 i odtąd dochodziło wiele wiele razy na różnych koncertach aż po dzień dzisiejszy. Jego treść wraz z biegiem czasu i kolejnymi wykonaniami inspirowała mnie coraz głębiej ku szukaniu własnych środków artystycznego wyrazu w improwizacji, muzyce “stającej się na żywo”, powstającej spontanicznie, ale i przecież głęboko kreatywnie pod rękami artysty, tak jak rozumiano artyzm muzyczny w epoce romantyzmu, czego przykładem była choćby aktywność koncertowa Fryderyk’s Chopina, Ferenca Lista czy wielu innych artystów tamtej epoki. Granie dla słuchaczy w skupieniu i uniesieniu - tego co artysta- muzyk chciał przekazać im od siebie poprzez instrument, opowiadając jakąś historię swoim językiem muzycznym. Tak wyglądało twórcze wirtuozowskie koncertowanie dwa stulecia temu. Dzisiaj forma ta odżyła koncertowo dzięki kilku artystom, ale przede wszystkim kamieniem węgielnym stało się powstanie i wykonanie tego utworu przez Keitha Jarretta, dla którego był to także początek jego kariery na poziomie światowej legendy fortepianu, która trwa po dziś dzień.
Wykonywanie jego utworu, swoiste budowanie narracji tej muzyki - zawsze od początku, odkrywanie jej w formie improwizacji, jest dla mnie jednym z elementów kreacji muzycznej, której drogą podążam. Jednak główną inspiracja, mimo powtarzających się - zawsze inaczej, kreacji tego dzieła, przeniosła się już u mnie dawno na pole twórczości własnej w formie własnych improwizacji, i swobodnej lub komponowanej w studio wypowiedzi muzycznej, czego najlepszym dowodem jest seria moich albumów pt. “Piano Explorations” i “Piano Explorations 2022”, oraz wielu innych albumów koncertowych z zapisem muzyki, którą stworzyłem na licznych solowych koncertach. W tym prezentowanym tutaj wideo i na tym koncercie dochodzi także w wielu miejscach do przechodzenie jednej materii w drugą, do przenikania się tych idei, w zaczynie pochodzących muzycznie od Keitha Jarretta, lecz w efekcie końcowym będących moimi własnymi kreacjami muzycznymi. Pojawiają się one tutaj w formie “Interludiów” oraz także utworu na bis, czyli improwizacji na temat jednej z myśli tego koncertu - tematu z części IIc, która była w Operze w Kolonii 24 stycznia 1975 oryginalnym bisem, i moich własnych pomysłów - elementów zaczerpniętych z albumu pt. “Polskie Melodie”, inspirowanych moim rodzinnym polskim folklorem i dziedzictwem muzycznym, z którego korzeni się wywodzę. Dlatego też koncert ten nazywam od kilkunastu już jego wykonań jako “Around THE KÖLN CONCERT”, ponieważ transportuje on ideę mistrza i moją własną, połączone w jedną spójną, choć za każdem razem nieco inną - muzyczną opowieść. I tak zaistniał ten koncert właśnie ponownie na scenie 18 listopada 2017 roku, zamówiony na benefisowy koncert stowarzyszenia “Zoar” w Kirchheimbolanden, urokliwej stolicy gór Pfalzu w Nadrenii Palatynacie, a to jest jego pełne nagranie, do wysłuchania którego serdecznie Państwa zapraszam i kłaniam się nisko!
Tomasz Trzciński:
Around THE KÖLN CONCERT by Keith Jarrett, 2017
https://youtu.be/KQ4b_SdbvRc